Czy powinniśmy obawiać się cudzoziemców na polskich drogach? Ile wypadków powodują goście z zagranicy i czy naprawdę stanowią zagrożenie? Specjaliści z Akademii ubezpieczeń mFind oraz Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych sprawdzili, jak zachowują się zagraniczni kierowcy w naszym kraju.
W latach 2008-2014 kierowcy prowadzący zagraniczne pojazdy spowodowali na polskich drogach nieco ponad 80 tysięcy szkód komunikacyjnych. Co ciekawe, sprawcami niemal 30 proc. z nich były osoby prowadzące auta zarejestrowane w Niemczech. Niemcy wyprzedzają inne kraje dość wyraźnie, mają bowiem na swoim koncie prawie 23 tysiące szkód. Drugie w tym zestawieniu pojazdy z Litwy są odpowiedzialne za 7,4 tysiąca (9,2 proc.), a auta na czeskich numerach za 7,3 tysiąca (9,1 proc.) szkód. Trudno się temu dziwić ? wszak to właśnie nasi sąsiedzi są najliczniejszą grupą zagranicznych kierowców, którzy wjeżdżają do Polski.
W statystykach PBUK uwzględnione są zdarzenia drogowe spowodowane przez auta na obcych tablicach rejestracyjnych. Część z nich powodują jednak polscy kierowcy, którzy np. wjeżdżają do kraju autami np. świeżo kupionymi w Niemczech czy zarejestrowanymi w państwach, w których nasi obywatele mieszkają i pracują na co dzień.
- Niewątpliwie udział szkód spowodowanych w Polsce przez polskich kierowców poruszających się pojazdami na zagranicznych numerach rejestracyjnych jest znaczny. Szczególnie dotyczy to pojazdów zarejestrowanych w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Holandii. W przypadku tych krajów szacujemy, że może to dotyczyć co najmniej 30 % szkód. Są to zarówno osoby, które nie przerejestrowały pojazdu sprowadzonego z zagranicy, jak i Polacy mieszkający i pracujący za granicą, odwiedzający kraj - potwierdza Małgorzata Dziewięcka, ekspert PBUK.
Średnia wysokość świadczeń z tytułu szkód komunikacyjnych od kilku lat rośnie. Według danych PBUK, łączna kwota świadczeń ze szkód spowodowanych przez pojazdy z zagranicy w 2014 r. wyniosła ponad 71 mln zł, ale rok i dwa lata wcześniej była jeszcze wyższa.
Duże sumy w latach 2012 i 2013 wynikają przede wszystkim z turnieju Euro 2012. Niektóre odszkodowania były wypłacane dopiero rok po mistrzostwach Europy, ze względu na złożoność spraw.
- Rekordowo wysoka wartość wypłaconych świadczeń w latach 2012-2013 jest na pewno pokłosiem większej liczby szkód w 2012, kiedy w Polsce odbywało się Euro 2012. Niższa wartość wypłaconych odszkodowań w 2014 r. jest z kolei pokłosiem roku 2013, w którym liczba szkód była mniejsza - wyjaśnia Małgorzata Dziewięcka z PBUK.
Pełny raport o zagranicznych kierowcach na polskich drogach można znaleźć w serwisie Akademii mFind.