Rocznie w wypadkach na włoskich drogach obrażenia odnosi 247 tys. poszkodowanych, a 3,4 tys. osób ginie. Sytuuje to ten kraj poziomie europejskiej średniej. Ponadto na terenie Włoch dochodzi rocznie do 45 tys. szkód o charakterze transgranicznym, tj. takich, w których uczestniczą pojazdy z tablicami rejestracyjnymi z innych państw.
Średnia wartość szkody sięga tu 4,5 tys. euro. Blisko 75% kosztów wszystkich szkód stanowią szkody osobowe. Jednak we Włoszech wyróżnia się rodzaj szkód, które w innych krajach nie stanowią odrębnej kategorii ? szkody osobowe powyżej 9% niepełnosprawności. Szacowane są one średnio na 191 tys. euro.
Na terenie każdego państwa członkowskiego Systemu Zielonej Karty funkcjonuje inny, choć podobny system prawny, standard ubezpieczeniowy i praktyka odszkodowawcza.
- Różnice dzielące poszczególne rynki mają szczególnie duże znaczenie dla poszkodowanych dochodzących roszczeń po transgranicznych wypadkach i kolizjach drogowych. Osoby pochodzące z innego kraju niż ten, w którym doszło zdarzenia, często mają błędne wyobrażenie, że sposób załatwienia sprawy będzie miał taki przebieg, do jakiego przywykły w swojej ojczyźnie. Nic bardziej mylnego. Właśnie dlatego staramy się przybliżać te różnice, aby zarówno praktycy rynku ubezpieczeniowego, jak i ? z ich pomocą ? klienci, mieli świadomość ich występowania. Stąd PBUK dwa razy do roku organizuje spotkanie z przedstawicielami innych europejskich rynków ? mówi Mariusz Wichtowski, prezes PBUK.
Spotkania te umożliwiają przedstawienie nie tylko twardych danych rynkowych, ale także rozmaitych ciekawostek, specyficznych dla każdego państwa. Stefano Re powiedział m.in., że Włochy są liderem w instalowaniu w autach czarnych skrzynek ? 3,6 mln kierowców (14% ogółu) posiada urządzenia pozwalające otrzymywać zniżki na ubezpieczenie OC ppm. Wpłynęły one na zmniejszenie skali roszczeń, szczególnie w regionach zagrożonych wyłudzeniami. Należy do nich m.in. Neapol, gdzie stawki OC są 5 razy wyższe niż na północy Włoch i wynoszą średnio 2 tys. euro rocznie. I właśnie tam kierowcy chętniej decydują się na zamontowanie w swoich samochodach tego rodzaju urządzeń, bo móc zapracować na zniżki.
W seminarium udział wzięli - oprócz ubezpieczycieli, członków PBUK - także przedstawiciele Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznika Finansowego czy Polskiej Izby Ubezpieczeń.